sobota, 28 maja 2016

Tymczasem u teściowej

Moja teściowa także zawzięcie szydełkuje i mogę dzięki niej pokazać przepiękne widełki. Szkoda, że nie moje :)
Szal jest bardzo delikatny, długi, dość szeroki, zostanie sprezentowany już niedługo.
Technika klasyczna - długie paski  (po 900 pętelek z każdej strony) zamknięte w owal, obrobione zbierając po 5 pętelek razem (ulubione rozwiązanie mojej teściowej) i połączone łańcuszkiem.










Kocyk z trójkątów

Schemat trójkątów spodobał mi się od pierwszego spojrzenia, najpierw miała to być bluzeczka, jak sugerował oryginał, no ale koniec końców powstał kocyk. Włóczka zakupiona dawno dawno temu, gdy miałam fazę na cieniowanie (która wciąż jeszcze od czasu do czasu daje o sobie znać), i jest to zwyczajny akryl, dość gruby. Bardzo włóczkożerny schemat, albo po prostu za mało kłębków miałam, albo za duży kocyk chciałam, w każdym bądź razie wykończenie jest białe. Zastanawiałam się czy nie dodać jeszcze jednego rządku białych trójkątów, ale stwierdziłam, że i tak kształt wyszedł mi bardzo nietypowy, więc nie chciałam przesadzać. Po upraniu zresztą kocyk stał się większy. I nabrał także miękkości. Łączenie trójkątów trochę się podnosi i wystaje ponad kocyk, ale to dodaje mu tylko uroku, czyniąc go jakby trójwymiarowym :)
Naprawdę udana produkcja!
Moim zdaniem oczywiście :)