piątek, 21 marca 2014

Kolejny (!!!) kocyk kwiatkowy

Zdaje sobie sprawe, ze ten kocyk wyglada prawie tak samo jak wszystkie te poprzednie, ale przysiegam z reka na sercu, ze to kolejny:) Ja je po prostu tak troche tasmowo robilam, te kwiatkowe kwadraty,a jak zaczelam myslec jakby je tu wziac i zszyc to nagle (hi,hi) okazalo sie, ze jest ich cale mnostwo, i trzeba je rozdzielic na pare kocykow. Ogolem wyszlo mi ich bodajze trzy, a kazdy bardzo duzy. W dodatku powaznie obawiam sie, ze gdzies w przepasciach moich schowkow na welne kryja sie kolejne kwiatkowe kwadraty 3x3, na kolejny, co najmniej jeden, kocyk... Obym sie mylila:)





niedziela, 9 marca 2014

Poczatek roku na wiosne!

Wstretne chorobsko pokrzyzowalo moje (jak zwykle ambitne:) plany blogowe. Ale jest juz duzo lepiej, a w dodatku w miedzyczasie przyszla wiosna, wiec ze slonecznym zapalem zaczynam nadrabiac zaleglosci.
Staram sie zawsze na poczatku roku zakonczyc prace nad jak najwieksza iloscia robotek, tym razem udalo mi sie wykonczyc dwa kocyki. AZ dwa:)
Pierwszy to ten widelkowy, robiony dluga wstazka. Eksperyment, ktorego nigdy przenigdy nie powtorze:) Okropnie sie pracowalo i nad sama wstazka i nad jej laczeniem. No i to przejscie kolorow niezbyt szczesliwe. Ale kocyk wyszedl naprawde ladny i cieply - jest bardzo duzy i ciezki, robiony grubym akrylem. No i dosc ciekawy chyba, prawda?