niedziela, 24 sierpnia 2014

Na drutach

Na drutach daaaaawno juz nic nie robilam, i taka mnie nostalgia ogarnela, ze postanowilam na chwilke doslownie do nich wrocic. Popelnilam ponizszy kocyk. Jest super mieciutki, ma mocny kolor/y, ale harmonijnie calosc wyglada, taki akurat kocyk dla maluszka do lozeczka czy wozka. No ale krzywy mi wyszedl!!! A taki fajny brzeg wymyslilam, nie wiem czy widac na zdjeciu, polslupek plus narzut z samych scislych oczek, co pieknie obrobilo brzeg i zakonczylo robotke, ale bez jej obciazania. I chyba nierowno naciagalam, bo wyglada jak pofalowany trapez ten kocyk... To fakt, ze zdjecia robilam przed blokowaniem, wiec moze jeszcze mi sie uda go wyprostowac, ale zapal do drutow przeszedl mi calkowicie:) Za modela robi ulubiony (obecnie) mis mojego synka:)









sobota, 16 sierpnia 2014

Uparta jak koza

Naprawde musi w tym cos byc, skoro uparlam sie, ze wlasnie teraz skoncze oba zalegle kocyki, i rzeczywiscie je skonczylam! W sierpniu! Kiedy temperatura powietrza dochodzila do 40 stopni w cieniu ja obrabialam szlaczkiem akrylowe tysiac-kwiatkow. Absurd, ale radosc z tego, ze jednak mi sie udalo zobaczyc ten kocyk skonczony wynagrodzila mi caly trud i pot:)
Kocyk ma rozmiar 120x80cm, 22 kwiatki szerokosci, 30 kwiatkow dlugosci. Wykonczony nieco inaczej niz poprzednie kocyki, slupkami ukladajacymi sie w wachlarze, nasladujacymi okragly wzorek kwiatkow, calkiem przekonywujaco to wyglada. Taki akurat a nie inny wzorek i uklad kolorow wynika z tego, ze najpierw wykonczylam resztki akrylu, a potem kombinowalam jak wszystkie powstale w ten sposob kwiatki polaczyc:) Ale chyba nie jest zle:)