sobota, 31 sierpnia 2013

Mille fiori mille colori!

Tysiąc kwiatków tysiąc kolorów! a co? nie można? można!:) (brak wielkich liter bo to wszystko powinno być jednym tchem czytane:)
Nieustająco w ramach wykańczania akrylowych włóczek postanowiłam ulepszyć poprzedni projekt, i przynajmniej pierwszą część zadania zrealizowałam perfekcyjnie - niektóre kolory powtarzają się niecały tuzin razy, tak były małe skrawki włóczek, z których uzyskiwałam kwiatki:) Ale czy to jest lepszy kocyk niż ten poprzedni to już ciężko wyrokować:)
Tym razem  kwiatków jest 690, 23x30. Sam kwiatek cięższy, włóczka także podwójna, ale akryl grubszy. Do połączenia użyłam cieńszej włóczki niż w poprzednim kocyku, ale też całość wyszła dość sztywna. Chciałam wykończyć ładnym brzegiem, uparłam się na jakiś wzorek, ale nic mi nie wychodziło, postanowiałam powtórzyć schemat z kwiatka, tj. trzy słupki; było dużo lepiej, ale też nie za bardzo mnie to przekonywało i zakończyłam raczkiem po pierwszym okrążeniu. Zresztą byłoby już tego zdecydowanie za dużo.









Dwa ostatnie zdjęcia to faza zszywania pionowego, fajnie to wygląda, jakby z chaosu tworzyła się elegancka regularność:)

piątek, 23 sierpnia 2013

Mille fiori

Mille fiori to tysiac kwiatow - choc w rzeczywistosci jest ich "zaledwie" 816:) 24x34. Kocyk zainspirowany znaleziona na blogu Elaine Croche narzuta na lozko (23 grudnia 2012, post nazywa sie Projeto Manta 2013 - Square Mille Minute). Robilam go falowo od stycznia - byly roznego rodzaju i dlugosci przerwy w pracy nad nim, bo to albo wloczki mi zabraklo, a to entuzjazmu, a to pomyslu, a to przekonania. Ciesze sie zas bardzo,ze udalo mi sie go skonczyc, bo jest naprawde ladny, taki slodki i niespotykany. Przy tym dosc ciezki, wiec mimo dziurawej struktury powinien byc cieply. Zakonczylam bardzo prosto, lancuszkiem, na ktorym zrobilam rzadek polslupkow i wykonczylam raczkiem; wiec brzeg jest delikatny.




Tak wyglada lewa strona.
Lewa strona w zblizeniu.