Tysiąc kwiatków tysiąc kolorów! a co? nie można? można!:) (brak wielkich liter bo to wszystko powinno być jednym tchem czytane:)
Nieustająco w ramach wykańczania akrylowych włóczek postanowiłam ulepszyć poprzedni projekt, i przynajmniej pierwszą część zadania zrealizowałam perfekcyjnie - niektóre kolory powtarzają się niecały tuzin razy, tak były małe skrawki włóczek, z których uzyskiwałam kwiatki:) Ale czy to jest lepszy kocyk niż ten poprzedni to już ciężko wyrokować:)
Tym razem kwiatków jest 690, 23x30. Sam kwiatek cięższy, włóczka także podwójna, ale akryl grubszy. Do połączenia użyłam cieńszej włóczki niż w poprzednim kocyku, ale też całość wyszła dość sztywna. Chciałam wykończyć ładnym brzegiem, uparłam się na jakiś wzorek, ale nic mi nie wychodziło, postanowiałam powtórzyć schemat z kwiatka, tj. trzy słupki; było dużo lepiej, ale też nie za bardzo mnie to przekonywało i zakończyłam raczkiem po pierwszym okrążeniu. Zresztą byłoby już tego zdecydowanie za dużo.
Dwa ostatnie zdjęcia to faza zszywania pionowego, fajnie to wygląda, jakby z chaosu tworzyła się elegancka regularność:)
super! Aż się w oczach mieni!
OdpowiedzUsuńkawał roboty, jest piekny,
OdpowiedzUsuńIle jest dokladnie kolorow to nie policzylam, ale naprawde calkiem sporo, wiec rzeczywiscie mieni sie w oczach:) Cale szczescie, ze nie az tak, aby bolalo:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.Gałązka
Zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://galazka-aga.blogspot.com/
Jak ładnie wygląda, tak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam