sobota, 6 sierpnia 2011

Dluuuugie widełkowanie - technika

Robotki widelkowe mozna dowolnie zdejmowac z widelek,bo tym roznia sie od pracy na drutach,ze sie oczka nie pogubia,srodek nie rozejdzie,petelki nie poplacza.Ja licze je po 50 gdy musze robic dlugi pasek,kazda piecdziesiatke odznaczam kawalkiem kolorowej,kontrastowej wloczki,aby bylo to lepiej widac.Taki maly scinek wplatuje zawsze w ta sama strone widelek,aby mi sie parzyste z nieparzystymi nie pomieszaly.Potem zreszta moze sie przydac gdy trzeba robic polkola z takiego dlugiego paska,aby bylo latwiej odliczac potrzebna ilosc petelek,a nie przeliczac co rusz to samo abarot od nowa.Na zdjeciach widac,ze taka pierwsza 50tka jest troche bardziej "rozczochrana" niz ostatnia,ale to glownie dlatego,ze ja woze te robotki do pracy i nie zawsze z pelnym szacunkiem je w drodze traktuje.To zreszta nie ma potem znaczenia przy wykanczaniu paska.Zeby jednak az tak do konca ich nie wymaltretowac to podpinam wykonczone piecdziesiatki agrafka pod same widelki,wowczas pasek staje sie duzo krotszy i sie nie ciagnie po kolanach przy kazdym ich obrocie.Na zdjeciach zwisajacy pasek jest wciaz dosc dlugi,ale to zalezy od wlasnego widzimisie i konfortu pracy.
W ten sposob pracuje sie przy szalikach,przy ponczach,przy szalach,przy kolderkach,welna czy wloczkami bardzo grubymi,nie bedac ograniczonym w zaden sposob od dlugosci posiadanych widelek:)





2 komentarze:

  1. Witaj ! Pooglądałam sobie jakie ciekawe rzeczy robisz. Ciekawa jestem co będzie z tej zielonej włóczki na widełkach. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mialo byc wiosenne poncho:) Czesto pracuje z resztek i gdy napotykam na trudnosci z niedoborem materialu to zostawilam robotke az do czasu kiedy mi przyjdzie sensowny i satysfakcjonujacy pomysl jak ten problem rozwiazac.Wiec chyba na przyszla wiosne bedzie:)
    Dziekuje za wizyte! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń