niedziela, 9 marca 2014

Poczatek roku na wiosne!

Wstretne chorobsko pokrzyzowalo moje (jak zwykle ambitne:) plany blogowe. Ale jest juz duzo lepiej, a w dodatku w miedzyczasie przyszla wiosna, wiec ze slonecznym zapalem zaczynam nadrabiac zaleglosci.
Staram sie zawsze na poczatku roku zakonczyc prace nad jak najwieksza iloscia robotek, tym razem udalo mi sie wykonczyc dwa kocyki. AZ dwa:)
Pierwszy to ten widelkowy, robiony dluga wstazka. Eksperyment, ktorego nigdy przenigdy nie powtorze:) Okropnie sie pracowalo i nad sama wstazka i nad jej laczeniem. No i to przejscie kolorow niezbyt szczesliwe. Ale kocyk wyszedl naprawde ladny i cieply - jest bardzo duzy i ciezki, robiony grubym akrylem. No i dosc ciekawy chyba, prawda?








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz