sobota, 16 sierpnia 2014

Uparta jak koza

Naprawde musi w tym cos byc, skoro uparlam sie, ze wlasnie teraz skoncze oba zalegle kocyki, i rzeczywiscie je skonczylam! W sierpniu! Kiedy temperatura powietrza dochodzila do 40 stopni w cieniu ja obrabialam szlaczkiem akrylowe tysiac-kwiatkow. Absurd, ale radosc z tego, ze jednak mi sie udalo zobaczyc ten kocyk skonczony wynagrodzila mi caly trud i pot:)
Kocyk ma rozmiar 120x80cm, 22 kwiatki szerokosci, 30 kwiatkow dlugosci. Wykonczony nieco inaczej niz poprzednie kocyki, slupkami ukladajacymi sie w wachlarze, nasladujacymi okragly wzorek kwiatkow, calkiem przekonywujaco to wyglada. Taki akurat a nie inny wzorek i uklad kolorow wynika z tego, ze najpierw wykonczylam resztki akrylu, a potem kombinowalam jak wszystkie powstale w ten sposob kwiatki polaczyc:) Ale chyba nie jest zle:)







2 komentarze:

  1. Przepiekne dzielo! podziwiam za cierpliwosc.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny ! Wspaniały wzór i śliczne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń