sobota, 25 sierpnia 2012

Spiralki - poncho

W tym roku szaleństwo spiralkowe. Najpierw bluzeczka, potem decyzja, że wykańczam resztki najróżniejszych kordonków i robię różnokolorowe poncho. Oto one:) Komentarze, które najbardziej zapadły w pamięć: "No, Kasiu, chyba tylko ty będziesz miała odwagę je założyć" i "Kochanie, widzę, że zdecydowałaś się być anonimowa w tłumie":) Rzeczywiście kolorów jest mnóstwo (13 się doliczyłam) i mnóstwo spiralek (44), ale całość jest naprawdę letnia, zwiewna i niepowtarzalna:) Żeby docenić trzeba zobaczyć - dlatego niedługo postaram się dołączyć zdjęcia na ludziu :)







2 komentarze:

  1. Śliczne to ponczo,kolorowe i wesołe,fajny wzorek:)pozdrawiam

    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  2. To milo,ze nie tylko ja sama jedyna lubie te zywe kolory:) Wbrew moim obawom jest latwe do noszenia - wystarczy wybrac sobie jeden z kolorow i dobrac do niego dodatki,wszystko wowczas ladnie razem gra. Dziekuje!

    OdpowiedzUsuń