poniedziałek, 25 września 2017

Mitenki

Plan był taki, że zrobię sobie takich rękawiczuszek setki, a nawet tysiące :) Że będą różnych kolorów, faktur, ze wzorkami, z ozdóbkami, niektóre ciepłe a niektóre delikatne i eleganckie, itd. itp. Ale wiadomo, że planowanie to strata czasu, więc wyszło tak, że zrobiłam ich tylko trzy pary, z czego ta pierwsza nie za ładnie mi wyszła, więc jej nie noszę, ta druga przypomina mi gips, więc też jej nie noszę, a ta trzecia nigdy nie doczekała się drugiej sztuki, więc także tej nie noszę. No comment :)
Zbliża się powoli deszcz, jesień, zima i zimno, więc może w tym roku uda mi się zrealizować pierwotny plan. Byłoby super :)









2 komentarze:

  1. Te ostatnie najbardziej mi się podobają😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Są także najlepiej zrobione i wykończone :) No ale na drutach, dlatego druga para wciąż jeszcze nie gotowa...

    OdpowiedzUsuń