poniedziałek, 18 marca 2019

Porównania x3

Często jest tak, że jak już polubię jeden wzór to najchętniej powtarzałabym go w nieskończoność. Głównie dlatego, że działa to na mnie uspokajająco na wielu płaszczyznach - robię "na pamięć", nie muszę kombinować ze wzorem, przeliczam bez problemu potrzebną włóczkę, mam pewność, że efekt końcowy będzie zadowalający. Mogę też bardziej popuścić wodze fantazji, bo zmieniając drobne szczegóły otrzymać można czasami bardzo ciekawe efekty i sprawia mi frajdę o tym myśleć i rozmyślać.
W te ostatnie miesiące moim ulubieńcem był bez wątpienia schemat pełnego kwadratu babuni. Trzy kocyki jeden po drugim, a apetyt wciąż rośnie :)

Tu pierwszy kocyk - bialo-niebieski 
Tu drugi kocyk - szaro - rozowy Tu trzeci kocyk - bialo - morski


Poniżej parę wniosków i zdjęć z ich konfrontacji:
- łączenie "od góry" wygląda według mnie ładniej niż to klasyczne  (w niebieskim kocyku) i daje bardziej płaski szew. Choć przez fakt, że wychodzi na skos jest bardziej widoczne.
- koniecznie robić parzystą ilość rządków, bo inaczej bardzo źle się kocyk składa.
- brzeg z rządków fałszywym ryżem cudownie się łączy z tym schematem.
- szachownica dwóch kolorów może być trochę monotonna, ale na napisy wzór jest nieodpowiedni - pojedyncze kwadraty są za duże, napis gubiłby się w fałdach. Można ewentualnie zrobić romby albo przecinające się pasy pionowe i poziome (zwykłe pasy byłyby chyba potwornie zwykłe) w więcej niż dwa kolory.
- całość wychodzi dość sztywna, dużo bardziej niż inne kocyki, i ładnie to wygląda.
- większe kwadraty, w trzy rządki lub więcej, bardzo tracą na uroku, i wychodzi banał.
Pozdrawiam i wracam do szydełka :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz